Copywriterze! Ostatnie godziny.
Czy chcesz łatwiej docierać wprost do dobrze płacących klientów bez ślęczenia na Facebooku i bicia się o zlecenia?
Zamiast się uczyć na własnych błędach sprawdź moje metody, które pozwoliły mi wykręcić w marcu 20 740 zł przychodu
Czytaj dalej, jeśli chcesz:
→ łatwiej docierać do klientów, którzy płacą normalne pieniądze, bez targowania się,
→ którzy szanują Ciebie, Twoją pracę i liczą się z Twoim zdaniem,
→ klientów, którzy dadzą Ci dość zleceń na cały miesiąc,
→ z którymi to Ty chcesz pracować, a nie że oni łaskawie rzucą Ci zlecenie,
→ z którymi współpraca będzie przyjemna, zbuduje Twoją pewność siebie i stabilny dochód.
Czy to o Tobie?
- czy radzisz sobie ze zdobywaniem klientów,
- czy masz regularne zlecenia,
- czy zarabiasz dość, żeby godnie żyć,
- czy starcza Ci raptem od pierwszego do pierwszego,
- czy czujesz brak stabilizacji i niepewność jutra,
- czy AI i tania konkurencja zabrały Ci zlecenia,
- czy wkurzają Cię tego typu zlecenia (i stawki)?
A jeśli masz problemy z regularnym zdobywaniem zleceń…
Nie masz klientów, więc nie masz kasy.
Nie masz kasy na życie i musisz kombinować, a rachunki nie chcą odejść precz.
Nie masz kasy na rozwój i nie podnosisz stawek, co tworzy błędne koło.
W kółko musisz sobie i innym czegoś odmawiać.
Nie masz też czasu.
Od rana do wieczora w pracy, a całe 💩 zostaje.
A to oznacza, że:
- nie możesz uczestniczyć w dzieciństwie swojego dziecka, bo za coś trzeba je nakarmić,
- nie śpisz po nocach, dumając, skąd weźmiesz na kolejną ratę kredytu,
- jeśli jesteś na etacie, non stop chodzisz w stresie, bo z jednej strony robota męczy, a z drugiej nie możesz odejść,
- jeśli do tego masz mobbing, w robocie czujesz się jak więzień albo niewolnik.
A kiedy będziesz żyć?
Dla każdego z nas brak hajsu oznacza co innego.
Dla mnie to widmo powrotu na bezrobocie, gdzie każdy telefon mógł być z windykacji.
Albo powrotu do domu rodzinnego, gdzie najczęściej powtarzanym zdaniem było: „Nie mam pieniędzy„.
Widmo wstydu, że muszę iść do szkoły w starych albo za krótkich spodniach i będą się ze mnie śmiać.
Widmo samotności, bo będąc biedakiem, nie znajdę kobiety.
Dzisiaj to bardziej widmo tego, że nie kupię własnego domu, i całe życie będę komuś płacił 2500 zł za wynajem.
Całe życie będę robił na kogoś, zamiast na siebie.
A czym brak hajsu jest dla Ciebie?
W czym Ci przeszkadza?
Czego Ci brakuje?
Czego odmawiasz?
Z jakich marzeń rezygnujesz?
Czemu mówisz: „Nie” albo „Może kiedyś?”.
Oto, dlaczego nie wierzysz w możliwość zmiany
Twoje przekonania powstrzymują Cię przed osiągnięciem celów.
Twórca online najpierw musi je rozbić, dogrzebać się do dna, żeby pójść dalej.
Pewna mądra osoba powiedziała mi:
„To nie tak, że oni nie wierzą Tobie. Oni nie wierzą w siebie„.
I to jest prawda. Czego to polski copywriter nie słyszał i nie czytał?
→ zlecenia od pierwszego dnia,
→ 2000 zł na start,
→ 50 zł za 1000 znaków,
→ Wystarczy, że pójdziesz na Facebooka,
→ Pisz zimne maile.
Ja Ci tego nie powiem
Bo to brednie.
U kogoś działają, bo kupił kurs robienia kampanii online od faceta z Ameryki, i doi rynek, zanim ludzie się skapną.
U Ciebie to nie musi działać. I pewnie nie będzie.
Prawda jest taka, że do zmiany trzeba:
- nabrać pokory,
- nauczyć się służyć,
- odrobić pracę domową,
- wykonać kilka analiz,
- zastanowić się nad sobą samym,
- słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać.
Wiem, bo przetestowałem to u siebie, i działa.
To nie brzmi sexy. Ale prawda na ogół nie jest sexy
Każdy ma swoją drogę do przejścia.
Ja Ci mogę pokazać swoją.
Mogę Ci dać wskazówki, ale drogę musisz pokonać samodzielnie.
Jak Morfeusz w Matrixie – mogę Ci pokazać drzwi, ale tylko Ty przez nie przejdziesz.
Wiem, dlaczego Ci nie wychodzi z klientami
Do każdej zmiany i poprawy potrzebne są dwie rzeczy:
- Wiedza – co robić, jak i kiedy.
- Nawyki – żeby robienie tego weszło Ci w krew.
Dzięki temu:
→ odruchowo będziesz komentować w socialach tam, gdzie trzeba,
→ będziesz włączać podcast w każdej wolnej chwili, i uczyć się,
→ znajdziesz czas, żeby przeczytać biznesową książkę,
→ zadasz potencjalnemu klientowi właściwe pytanie,
→ zadbasz o to, żeby klientowi dowieźć jakość na czas,
→ będziesz pilnować terminów i dbać o jakość,
→ po dowiezieniu spytasz o więcej albo o polecenia i opinię,
→ wykorzystasz każdą okazję, żeby zaznaczyć swoją obecność, i zwrócić uwagę klientów na siebie.
Dzięki nawykom nie zastanawiasz się nad tym, co robić, i dlaczego.
Po prostu robisz.
Popatrz, gdzie teraz jesteś
Czytasz ten list. Coś Cię do tego pchnęło. Brak zleceń, brak klientów, brak kasy, zmęczenie rzeczywistością.
A ta rzeczywistość?
A gdzie możesz – albo chcesz – być?
Ania już tam jest.
Zarabia lepsze siano, jej pewność siebie wzrosła. Kurs dał jej klientów na 5000 miesięcznie. Nazbierała na wkład własny i szuka domu.
Posłuchaj (tu też sprawdź, czy przeglądarka nie blokuje wideo).
Kim jestem i skąd wiem, jak Ci pomóc?
Nazywam się Daniel Bartosiewicz i piszę pieniądze.
Prowadzę bloga Internetowe Portfolio i podcast D.B.E.S.T., czyli podcast dla copywriterów, którzy chcą zarabiać więcej hajsu.
Niedawno wypuściłem za 0 zł kurs „Gdzie jest Twój hajs, czyli jak zarabiać więcej z copywritingu„, bo wierzę, że każdy copywriter zasługuje na godziwe zarobki.
Dawno temu ubrdałem sobie taką misję, że pomogę tym zapomnianym copywriterom.
Widziałem wielu twórców, którzy tworzyli dla copy. Wielu z nich poszło dalej, gdzie indziej, za pieniędzmi. W efekcie w copysferze zieje pustka.
32 kursy o tym, jak pisać. 1 kurs o tym, jak zdobywać zlecenia, i to autorstwa największego ściemniacza w copywritingu.
Wierzę, że da się przełamać ten schemat, i zarabiać dobre siano z copywritingu. Ja dałem radę, a nie miałem łatwo, więc Ty tym bardziej sobie poradzisz 🙂
Trzepię dobre siano z copy
I nie boję się o tym mówić.
Tu są moje zarobki z tego roku (73 200 dzielone na 7 miesięcy daje nieco ponad 10 000 miesięcznie).
Tu są zarobki z tego miesiąca:
A tu rekord z marca:
I ta rekordowa faktura na 11k.
Zlecenie zrealizowałem osobiście, nie cudzymi rękoma.
I trwało miesiąc (nawiązuję do konkurenta, co się chwali fakturą na 17 000 brutto za milion znaków po 12 zł za 1000 zzs).
I żeby nie było, że sobie zmontowałem fakturę na potrzeby oferty.
Pomagam zarabiać więcej hajsu innym copywriterom
W wielu miejscach dzielę się wiedzą na temat pozyskiwania klientów.
Nigdzie na taką skalę, jak tutaj.
Poznaj kurs, który zamiast po raz 100 uczyć, jak pisać, pokazuje, jak zdobywać regularne zlecenia
Moduł 1.
- stworzysz podstawy strategii,
- poznasz swoją konkurencję, ich mocne i słabe strony, stawki oraz sposoby, jak ich pokonać,
- znajdziesz swoją unikalną propozycję wartości, którą przekonasz klienta i się wyróżnisz,
- wybierzesz potencjalnie najbardziej dochodową specjalizację,
- dowiesz się, jak budować relacje, które przynoszą klientów przez lata.
Moduł 2.
- nauczysz się, jak dotrzeć do wybranego typu klientów, i na co uważać przy współpracy z nimi,
- poznasz argumenty, które pozwolą Ci danego klienta przekonać do współpracy z Tobą,
- na deser, dowiesz się, jak odzywać się do obcych ludzi, żeby nie pogonili Cię do stu diabłów.
Moduł 3.
- jak zdobywać stałych klientów, a jak jednorazowe współprace, i jak trzymać balans pomiędzy nimi,
- jak zbierać feedback od klientów, żeby doskonalić ofertę,
- jak radzić sobie z feedbackiem, kiedy nie jest przyjemny,
- jak kończyć współprace z klientami, które Cię męczą,
- co robić dalej, kiedy już masz pełny grafik.
Metoda SUKCES odpowiada na wszystkie bolączki
- „Nie wiem, gdzie szukać klientów”.
- „Nie wiem, jak przekonać ich do współpracy”.
- „Nie wiem, jak znaleźć klientów, którzy płacą więcej niż 10 zł za 1000 znaków”.
- „Nie wiem jak podejść do agencji i czy warto”.
- „Marzy mi się współpraca z dużą marką”.
- „Chciałbym więcej stałych klientów i bardziej stabilny dochód”.
- „Nie mam czasu, nie wyrabiam się”.
- „Nie wiem, jak pisać zimne maile”.
- „Boję się odzywać do klientów, brakuje mi odwagi”.
- „Perfekcjonizm mnie blokuje”.
Tu jest darmowa, przykładowa lekcja
(Sprawdź, czy przeglądarka albo cookies nie blokują wyświetlania)
Ale to nie wszystko
Mam kilka bonusów, które pomogą Ci przełamać schemat i wyjść z marazmu.
„Nie mam czasu”
Dlatego masz półgodzinne nagranie o tym, dlaczego nie masz czasu, i jak sobie ten czas zorganizować.
Wartość: 47 zł
„Boję się iść do klienta”/”Nie wierzę w siebie”
Stąd Bonus. Mindset.
A w nim:
Wartość: 197 zł
„Potrzebuję klientów szybko”
Ostatnim bonusem jest mini-kurs „Gdzie jest Twój klient?”. Kurs, który w 1,5 godziny da Ci podstawy, żeby iść po klienta. Złapiesz parę zleceń i na spokojnie zaczniesz przerabiać duży kurs.
Agnieszka już znalazła klienta.
Wartość: 197 zł
Możesz wejść jeszcze poziom wyżej ze zleceniami
Wiem, że wiele osób nie przerobi kursu.
Część z nich obejrzy go, ale nie wdroży.
To, co ich powstrzyma to:
- strach przed klientem,
- strach przed odmową,
- niepewność działań,
- syndrom oszusta,
- brak czasu,
- brak obecności kogoś, kto sprawdzi postęp.
Jen Sincero powiedziała, że jeśli chcesz się rozwinąć i dojść do hajsu, musisz zrobić to, czego najbardziej się boisz.
👉 czasem jest to odejście z ciepłego etatu bez poduszki finansowej.
👉 czasem to oznacza podejście grubego zlecenia.
👉 czasem odezwanie się do klienta, napisanie maila, wykonanie telefonu.
Nie wiem, co jest Twoim strachem. Wiem natomiast, że łatwiej go pokonać, kiedy masz obok siebie kogoś, kto:
✅ wesprze,
✅ doradzi,
✅ podbuduje,
✅ odpowie na pytania,
✅ opieprzy, jak trzeba,
✅ skonsultuje pomysł,
✅ pomoże wycenić robotę.
Myślałem nad takim mentoringiem od dwóch lat
Widziałem nieśmiałe próby innych twórców.
Widziałem mentoringi z innych branż, w których copywriter znajdzie coś dla siebie.
Ale mentoringu dla copywritingu nie widziałem.
Chyba że o czymś nie wiem.
A potrzeba istnieje, bo dostaję regularnie wiadomości w stylu: „Powinieneś zrobić mentoring„.
Więc robię.
Na początek skromnie, maks. 10 osób.
W mentoringu:
- 2 grupowe live’y w miesiącu – podczas spotkań będziemy w praktyczny sposób omawiać 6 podstawowych zagadnień w copywritingu,
- 2 sesje Q&A – grupa zbierze pytania i będziemy je wspólnie omawiać,
- 2 konsultacje ze mną 1 na 1 – możesz je sobie rozbić na 4 po 30 minut, albo 8 po 15 minut,
- nielimitowany feedback do tekstów,
- pomoc przy wycenie pracy,
- pomoc przy podejściu do klienta,
- relację – zawsze znajdę dla Ciebie czas i polecę Cię na zlecenie, jak mnie ktoś spyta.
To wszystko w trzech pakietach
Wybierz ten, który najwygodniej doprowadzi Cię do klientów.
dla samodzielnych
597 zł
➡️ Kurs Metoda SUKCES
🎁 Mindset Copywritera
🎁 Nagranie „Jak obrobić klientów”
🎁mini-kurs „Gdzie jest Twój klient”
➡️ 3h konsultacji
➡️ śledzenie postępów
➡️ 90 minut konsultacji 1 na 1
➡️ 2 live’y edukacyjne w miesiącu
➡️ 2 sesje Q&A w miesiącu
➡️ feedback do tekstów
➡️ pomoc przy wycenie zleceń
➡️ doraźna pomoc z klientami
dla zaangażowanych
997 zł
➡️ Kurs Metoda SUKCES
🎁 Mindset Copywritera
🎁 Nagranie „Jak obrobić klientów”
🎁mini-kurs „Gdzie jest Twój klient”
➡️ 3h konsultacji
➡️ śledzenie postępów
➡️ 90 minut konsultacji 1 na 1
➡️ 2 live’y edukacyjne w miesiącu
➡️ 2 sesje Q&A w miesiącu
➡️ feedback do tekstów
➡️ pomoc przy wycenie zleceń
➡️ doraźna pomoc z klientami
dla ambitnych
1997 zł
➡️ Kurs Metoda SUKCES
🎁 Mindset Copywritera
🎁 Nagranie „Jak obrobić klientów”
🎁mini-kurs „Gdzie jest Twój klient”
➡️ 90 minut konsultacji 1 na 1 miesięcznie
➡️ śledzenie postępów
➡️ 2 live’y edukacyjne w miesiącu
➡️ 2 sesje Q&A w miesiącu
➡️ feedback do tekstów
➡️ pomoc przy wycenie zleceń
➡️ doraźna pomoc z klientami
Limit 10 miejsc
Za chwilę zobaczysz, że cena tego rozwiązania jest śmieszna
Powinienem też napisać, że to rozwiązanie jest warte 68132138413 meksykańskich pesos, ale Ty w to nie uwierzysz.
Tak naprawdę Ciebie obchodzi to, ile ono dla Ciebie jest warte. Ile jest warta:
✅ odwaga,
✅ wiara w siebie,
✅ bezpieczeństwo,
✅ stabilizacja,
✅ wizja dobrej przyszłości,
✅ możliwości rozwoju,
✅ spokój,
✅ możliwość decydowania, które zlecenia weźmiesz, a których nie.
597 zł to:
– 1,64 zł dziennie – tyle co 2 bułki w Lidlu,
– 11,48 zł tygodniowo – 2/3 paczki fajek, 3 piwka, albo jedno w knajpie,
– 49,75 zł miesięcznie – jedna średnia pizza, dwa kebaby albo wyjście do kina dla dwojga.
Ale ja nie lubię zabierania ludziom przyjemności, żeby kupowali mój produkt
Jedna pani mi powiedziała, że 250 rocznie zł za jej hosting, to równowartość Netflixa.
Ale dlaczego mam rezygnować z Netflixa?
Dlaczego Ty masz z czegokolwiek rezygnować?
Czy nie lepiej byłoby mieć dość hajsu, żeby nie rezygnować z niczego?
Najbardziej lubię argumentować cenę zwrotem z inwestycji
Po zakupie kursu wystarczy jedno zlecenie za 600 zł, żeby kurs się spłacił.
Jeśli dzięki niemu zarobisz dodatkowe 100 zł miesięcznie, to po roku masz dodatkowe 1200 zł, czyli dwukrotność wartości kursu.
Przekładając na nasze miary, kurs zwróci się po:
- 6 tekstach po 100 zł, to jest 6 postów na social media albo 6 maili,
- 30 tys. znaków po 20 zł za 1000 zzs, czyli trzech artykułach,
- 45 tys. znaków po 15 zł za 1000 zzs, czyli pięciu artykułach,
- jeden nieduży landing page,
- jeśli podniesiesz stawkę o 5 zł za 1000 zzs, kurs zwróci się po 120 tys. znaków, czyli 12 dniach po 10 tys. zzs dziennie.
To dużo?
A dodatkowo pamiętaj, że tracisz czas:
→ na szukaniu zleceń tam, gdzie ich nie ma,
→ rozmawiając z klientami, których na Ciebie nie stać, albo chcą zapłacić jak najmniej,
→ na pustych przebiegach,
→ robiąc ofertę w PDF, która trafi w próżnię, albo do porównania z innymi,
→ pisząc kwieciste, zaangażowanie zgłoszenia albo zimne maile, których nikt nie przeczyta.
A czas to pieniądze.
I tracisz nerwy, pracując z wrednym klientem, albo czekając na fakturę.
Policz sobie skromne 20 zł za każdą straconą godzinę i 20 zł za buteleczkę Ashwagandhy na nerwy. W jakim czasie kurs się zwróci?
Nie musisz wierzyć mi na słowo
Bo pewnie chcesz wiedzieć, czy ten kurs naprawdę daje zlecenia.
No więc daje.
Masz ode mnie gwarancję satysfakcji
Ja wiem, że wiedza z kursu zadziała, jeśli tylko ją wdrożysz. Ale jeśli mimo to ta wiedza nie zadziała albo coś Ci się nie spodoba i zechcesz zwrócić kurs, oddam Ci hajs.
(Z przedsprzedaży nikt nie zwrócił)
Dam Ci jeszcze jedną gwarancję – jak niczego nie zmienisz w swojej działalności, to Twoja sytuacja będzie tylko gorsza. Przy stałym poziomie zarobków zeżre Cię inflacja i rosnące koszty.
Na pewno nadal się wahasz
Nic dziwnego, w Internecie dzisiaj nie trudno o oszustów.
W mojej praktyce to są najczęstsze obiekcje klientów przed zakupem produktu cyfrowego.
„Nie mam kasy”
Naprawdę zdumiewa mnie to w ustach osób, które wyłożyły 1000-1500 zł na kurs copywritingu i nie mają zleceń…
Ale fakty są takie, że nie masz kasy i jeśli niczego nie zmienisz w działaniu, to nadal nie będziesz jej mieć.
A teraz wyobraź sobie taką sytuację.
Gdyby ktoś Ci powiedział, że ma maszynkę do legalnego robienia pieniędzy za 10 koła, i byłoby to na 100% legitne, to co zrobisz?
Idę o zakład, że wygrzebiesz tę kasę spod ziemi, kupisz maszynkę i będziesz ją ujeżdżać jak Nairobi w serialu „Dom z papieru”.
Będę z Tobą szczery, gdyby to był certyfikowany kurs woskowania samochodów na błysk, to OK. Fajnie go zrobić, samochód lśni, nice to have. Ale forsy z tego nie będzie.
A tu masz dosłownie kurs o tym, jak zarabiać więcej hajsu!
Więcej klientów = lepsi klienci = pełny grafik = wyższe stawki = więcej hajsu
Więc jeżeli nie masz hajsu, żeby kupić kurs, jak mieć więcej hajsu, to ja tu widzę sprzeczność.
Powiem Ci smutną prawdę – jeśli serio nie masz pieniędzy, to coś robisz źle. Bo gdybyś robił dobrze, to miałbyś pieniądze.
Powiem więcej, jeśli nadal będziesz robić to, co robisz, to nadal nie będziesz mieć pieniędzy.
100 x 0 = 0
Cokolwiek robisz, żeby zmienić swoją sytuację, potrzebujesz zmienić sposób działania. To może być ten kurs. To może być coś innego, ale coś MUSISZ zmienić.
Inaczej zostanie tak, jak jest.
A skoro czytasz tę ofertę, to nie jest wcale tak dobrze.
„Mam inne, pilniejsze wydatki”
Jeśli musisz wybierać, to już jest problem.
Bogaci ludzie nie myślą w kategoriach: „Albo to, albo to”. Oni zadają sobie pytanie: „Co mogę zrobić, żeby mieć i jedno i drugie?”.
Powiem Ci na moim przykładzie. Moja żona męczy mnie od 2 lat o kokon.
Kiedyś to było: „Albo rachunki, albo kokon”. Dzisiaj pieniądze na kokon są (tylko miejsca w mieszkaniu nie ma, ale zbieram na dom).
A skoro mowa o domu – żona męczy mnie o wakacje. No i tu już jest wybór: „Albo wakacje, albo dom”. Ale stale zadaję sobie pytanie: „Co mogę zrobić, żeby mieć dom, i jeździć na wakacje, kiedy zechcę i gdzie chcę?”. I chyba nawet mam pomysł.
Miej na uwadze, że ten kurs dosłownie pokaże Ci, jak iść do klienta i mieć więcej zleceń. Czyli mieć więcej kasy.
Mieć dość kasy, żeby nie musieć wybierać pomiędzy kursem, a naprawą samochodu czy wyprawką dla dziecka.
Kurs da Ci klientów, klienci pieniądze i doświadczenie, które pozwoli Ci zdobywać pieniądze praktycznie na zawołanie.
„Nie mam czasu na kursy”
Nie każę Ci siadać i oglądać 8h kursu na raz. Lekcje mają maksymalnie 20 parę minut. Obejrzysz lub odsłuchasz w podróży, na kibelku, podczas jedzenia obiadu.
Obejrzysz jednego dnia jedną lekcję i jedną rzecz zrobisz inaczej – a już będzie efekt.
Sprawdź, ile czasu spędzasz w social mediach każdego dnia. I zamień ten czas na kurs. Przerobisz go pewnie w tydzień.
Ale czasu do namysłu coraz mniej.
„Nie ufam Ci”
Masz gwarancję.
I masz opinie ludzi, którzy już ten kurs kupili.
„Czym ten kurs różni się od innych kursów?”
Prawdopodobnie jako jedyny twórca materiałów edukacyjnych dla copywriterów poruszam kwestie mentalne. To one stanowią różnicę między sukcesem a porażką.
Większość twórców mówi: „Idź tu”, „Pisz tak”, „Tego nie rób, a tego rób więcej”. Ale nie mówią o tym, że w tym wszystkim zostajesz samemu ze sobą. Że musisz przezwyciężyć swoje lęki, żeby cokolwiek zrobić. Że wyjdziesz poza strefę komfortu.
A jak Ci nie wyjdzie? „Widocznie coś skopałeś„. Przerzucają winę na Ciebie.
I mają rację – bo odpowiedzialność za brak sukcesu jest po Twojej stronie, w Twojej głowie, w braku działania. Ale ich odpowiedzialnością jest Ci o tym powiedzieć.
A ja o tym mówię i tym ten kurs różni się od innych kursów dla copywriterów.
„Boję się iść do klienta”
To zrozumiałe. Każda odmowa rzutuje na poczucie odrzucenia.
Każda rozmowa z potencjalnym klientem do strach.
„A co będzie, jak klient powie Nie?”.
Powiem Ci, co będzie – nic się nie zmieni w Twoim życiu. Nadal będziesz mieć tyle zleceń, ile masz. Ale będziesz bogatszy o jedno doświadczenie. A jak usłyszysz dostatecznie dużo „Nie”, nauczysz się, co je powoduje, i poznasz, co zrobić, żeby usłyszeć „Tak”.
Dlatego w kursie masz moduł „Mental„, który pozwoli Ci to przezwyciężyć.
I miej na uwadze, że ktoś mniej kompetentny zabiera Ci zlecenie tylko dlatego, że się nie boi. Jest taki cytat:
Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu od Ciebie, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić.
„Nie wiem, czy ten kurs mi się zwróci”
Masz rację, że nie wiesz. Z reguły ta wątpliwość oznacza, że już w tym momencie zakładasz, że nie wdrożysz wiedzy i nie osiągniesz sukcesu.
To od Ciebie zależy, czy kurs się zwróci.
- jak wdrożysz wiedzę i przekujesz ją w działanie, to się zwróci,
- jak nie wdrożysz to się nie zwróci.
„Dlaczego mam płacić za wiedzę, która jest za darmo?”
Dlatego, że dotarcie do tej wiedzy, zebranie jej, sprawdzenie i skompilowanie zajmie Ci dużo więcej czasu, niż kilkugodzinny kurs.
Wpisz w YT „Zlecenia dla copywriterów?”.
Trafisz na stare, nieaktualne filmy, które będą Cię wysyłać na GoodContent, Textbookers albo Giełdę Tekstów.
To jest mniej więcej tak, jak piracka gra komputerowa. Pograsz bez płacenia, ale przedtem musisz spędzić pół dnia, obchodząc zabezpieczenia. A potem i tak nie ma Twojej wersji językowej, albo gra ma crashdown.
Dodaj do tego, że za wiedzę na temat budowania marki i dotarcia do klientów do tej pory zapłaciłem ok. 10 000 zł. Ty korzystasz z tej wiedzy za ułamek tej kwoty.
I to nie z całej tej wiedzy, tylko z tego, co JEST Ci potrzebne.
„Nie wierzę, że mi się uda”
Powiem Ci, kiedy Ci się nie uda na 100% – jak nic nie zrobisz.
100% odpowiedzi na niezadane pytanie brzmi: „Nie” – Marek Jankowski
Pudłujesz 100% strzałów, których nie oddajesz – Wayne Gretzky
W książce „Odpuść” Annie Duke przeczytałem historię pani doktor, która awansowała, i została dyrektorką szpitala. I była w tej pracy nieszczęśliwa. Napisała do autorki książki z pytaniem, czy powinna zmienić pracę:
– Nie wiem, czy w nowej pracy będę szczęśliwa.
– A jaka jest szansa, że w obecnej pracy będziesz szczęśliwa?
– Zerowa.
– Więc masz do wyboru – pozostanie w pracy, w której na pewno będziesz nieszczęśliwa, i podjęcie pracy, w której może będziesz, a może nie będziesz?
I tutaj pani doktor zobaczyła, że w drugiej opcji jest szansa na szczęście.
Sukces nie ma wiele wspólnego z wiarą.
Spójrz na siłownię – to podnoszenie ciężaru i dieta budują mięśnie albo spalają tłuszcz. Wiara sprawia, że nie przestajesz przychodzić.
I wiem, jak to jest, kiedy nikt w Ciebie nie wierzy. Ciężko jest się podnieść. Dlatego ja w Ciebie wierzę 🙂.
„Kiedy zobaczę pierwsze efekty?”
Sam zakup kursu nic Ci nie da.
Kurs nie pójdzie za Ciebie do klienta, nie napisze maila, nie poda argumentów i nie wyceni Twojej pracy. Kurs nie zrobi za Ciebie szkolenia, zadań i sam się nie obejrzy.
I to pewnie jest największa obiekcja przed zakupem – bo trzeba będzie coś zrobić. Bo nie ma wymówek.
Mówiąc wprost, już pierwsa lekcja da efekt. Pierwsza lekcja pt. „Najważniejsza lekcja w tym kursie” skłoni Cię do działania. A działanie da efekt.
Pierwsza lekcja w pierwszym module o strategii też da efekty:
- zrobisz analizę konkurencji,
- wybierzesz dochodową specjalizację,
- znajdziesz wyróżnik marki,
- ułożysz ofertę,
- dowiesz się, który klient ma dla Ciebie najwięcej hajsu,
- dowiesz się też, gdzie on jest, i jak do niego podejść,
- przestaniesz tracić czas na niskopłatne zlecenia.
Ta lekcja trwa około godziny i daje efekty natychmiast. Jak ja robiłem podobne zadania, to nawet nie zrobiłem wszystkich, i miałem pełny grafik i zleceń pod korek.
Dołóż do tego moduł 2., gdzie dowiesz się, jak do klienta iść, i czym poszczególni klienci się różnią:
- firmy,
- agencje,
- duże marki,
- marki osobiste,
- portale specjalistyczne,
- nawet inni copywriterzy.
Jestem prawie pewien, że nie zdążysz przerobić kursu w całości i będziesz mieć więcej zleceń.
Teraz masz dwie opcje
Nic nie
rób
Zainwestuj w kurs
Masz jeszcze jakieś pytania?
Kiedy dostanę dostęp do kursu?
Od razu.
Czy dostanę fakturę?
Tak. Powinna przyjść automatycznie razem z zamówieniem.
Jak kupić kurs na raty?
W module płatności TPay zaznacz „Raty”. Dalej postępuj zgodnie ze wskazówkami.
PS.
Znam ludzi, którzy zaczynają czytać teksty od sekcji PS. Więc żeby nie marnować Twojego czasu, zostawiam tu sam konkret.
Jesteś na stronie sprzedażowej kursu pozyskiwania klientów na copy Metoda SUKCES. Dzięki niemu:
- poznasz siebie i swojego klienta oraz jego problemy i potrzeby,
- opracujesz unikatową, skuteczną strategię dotarcia, gdzie nie ma dużej konkurencji,
- dowiesz się, jak podchodzić do firm, agencji, dużych marek, a nawet innych copywriterów,
- dowiesz się też, jak zaczepić zajętego człowieka, żeby odpowiedział,
- poznasz sposoby, jak utrzymać klienta, i jak zakończyć współpracę,
- dostaniesz bonusy – Mindset copywritera, 30-minutowe nagranie o produktywności i mini-kurs „Gdzie jest Twój klient?”,
- są 3 pakiety:
- dla samodzielnych – sam kurs, 597 zł,
- dla zaangażowanych – kurs + 3h konsultacji + mój nadzór, 997 zł,
- dla ambitnych – pełny, 3-miesięczny mentoring z lajwami i spotkaniami 1 na 1, 1997 zł.
Jeszcze zdążysz.