
Zastanawiasz się, co właściwie mierzyć w SEO i content marketingu? Mnóstwo jest wskaźników, ale wiesz co? Większość z nich to tylko szum informacyjny. Pora skupić się na tym, co naprawdę ma znaczenie dla twojego biznesu. Nie trać czasu na śledzenie pustych liczb. Pokażę ci 10 wskaźników SEO, na które powinieneś zwracać uwagę, i 4, które możesz śmiało zignorować.
Wskaźniki, które mierzą widoczność
Twoja widoczność w wyszukiwarce to pierwszy krok do sukcesu. Ale nie chodzi tylko o bycie gdzieś tam w wynikach. Chodzi o to, żeby docierać do odpowiednich ludzi.
Ruch organiczny
To podstawowy miernik. Pokazuje ci, ilu ludzi weszło na twoją stronę bezpośrednio z bezpłatnych wyników wyszukiwania, na przykład z Google. Patrz na to, jak ten ruch zmienia się w czasie. Rosnący trend? Świetna robota SEO! Sprawdzisz to łatwo w Google Analytics czy Bing Webmaster Tools.
Rankingi słów kluczowych
Gdzie wyświetla się twoja strona dla konkretnych fraz, na których ci zależy? Monitoruj pozycje tych najważniejszych słów kluczowych. Pamiętaj tylko, że dzisiejsze rankingi są bardzo spersonalizowane. Liczy się też to, co jest wokół – reklamy, „pozycja zero” (wyróżnione fragmenty). Łącz dane o rankingach z ruchem organicznym, wyświetleniami i współczynnikiem klikalności (CTR). Pomogą ci w tym specjalistyczne narzędzia do śledzenia pozycji i Google Search Console.
Widoczność wyszukiwania
Ten wskaźnik pokazuje, jaki procent kliknięć dla słów kluczowych, które śledzisz, zgarnia twoja strona. Myśl o tym jak o swoim udziale w „głosie” wyszukiwarki w twojej branży czy niszy. To świetny sposób, żeby zobaczyć, jak bardzo jesteś zauważalny na tle konkurencji.
Wartość ruchu
Ile musiałbyś zapłacić za ten sam ruch z wyszukiwarki, gdybyś kupił go w płatnych reklamach PPC? Ten wskaźnik pokazuje namacalną, finansową wartość twoich działań SEO. Dostępne są narzędzia SEO, które potrafią to oszacować.
Wskaźniki konwersji i sprzedaży
Ruch to nie wszystko. W końcu chcesz, żeby ludzie coś zrobili na twojej stronie – kupili, zapisali się, skontaktowali. Te wskaźniki mówią ci, czy twoja praca przekłada się na realne cele biznesowe.
Konwersje ruchu organicznego
To akcje, które odwiedzający z ruchu organicznego wykonują na twojej stronie. Może to być zakup, zapis do newslettera, wypełnienie formularza, pobranie e-booka. To najważniejszy wskaźnik pokazujący, czy SEO przynosi ci pieniądze. Ustaw odpowiednie cele w Google Analytics, żeby go śledzić.
Domeny odsyłające
Nie chodzi o sumę linków, ale o to, jakie strony linkują do twojej. Google traktuje linki z wartościowych i powiązanych tematycznie stron jako sygnał autorytetu. Duża liczba linków z zaufanych domen to dowód na to, że twoja treść jest wartościowa, a twoje działania PR-owe i brandingowe działają. Monitoruj to za pomocą narzędzi SEO, na przykład Ahrefs czy SEMrush. Twórz treści tak dobre, żeby inni sami chcieli do nich linkować.
Wskaźniki techniczne i kondycja witryny
Nawet najlepsza treść i najwięcej linków nie pomogą, jeśli twoja strona ma problemy techniczne. Te metryki pomagają ci zadbać o solidne fundamenty.
Liczba zindeksowanych stron
Ile stron z twojej witryny Google i inne wyszukiwarki mają w swoim indeksie? Czy widzą wszystkie ważne podstrony? Monitoruj ten wskaźnik regularnie. Nagłe spadki? To często znak poważnych problemów technicznych, które musisz szybko zdiagnozować i naprawić. Znajdziesz tę informację w Google Search Console, w raporcie „Stan indeksowania”.
Błędy pokrycia indeksu
Ten raport w Google Search Console (Indeksowanie > Stan indeksowania) pokazuje ci strony, które Google próbowało zaindeksować, ale napotkało problemy. Ignorowanie tych błędów sprawia, że część twojej strony może być niewidoczna w wynikach wyszukiwania. Regularnie sprawdzaj ten raport i naprawiaj zgłoszone problemy.
Core Web Vitals
To zestaw wskaźników mierzących wrażenia użytkownika związane z ładowaniem strony, interaktywnością i stabilnością wizualną. Choć to mały czynnik rankingowy, wpływa na to, jak komfortowo korzysta się z twojej witryny. Szybka, stabilna strona po prostu jest lepsza dla użytkowników. Sprawdzisz je w PageSpeed Insights lub w Google Search Console (Podstawowe wskaźniki internetowe).
Wynik kondycji witryny
Narzędzia do audytu SEO, jak Ahrefs Site Audit, często podają taki wskaźnik. To uproszczona ocena technicznego stanu twojej strony, oparta na liczbie znalezionych błędów. Traktuj go jako szybki sygnał alarmowy – niski wynik oznacza, że prawdopodobnie masz sporo do zrobienia w obszarze technicznego SEO.
Wskaźniki, które możesz zignorować
Jest kilka popularnych metryk, które wyglądają na ważne, ale w praktyce niewiele wnoszą, a nawet mogą wprowadzać w błąd.
Współczynnik odrzuceń (Bounce Rate)
Często źle interpretowany. Wysoki współczynnik odrzuceń nie zawsze jest zły. Jeśli ktoś szuka numeru telefonu do firmy, wchodzi na stronę, znajduje go i wychodzi – to sesja z odrzuceniem, ale cel został osiągnięty! Ten wskaźnik bez kontekstu (np. typu strony, intencji użytkownika) mówi ci bardzo mało.
Wskaźnik wyjścia (Exit Rate)
Pokazuje, na której stronie użytkownicy zakończyli swoją wizytę. Podobnie jak współczynnik odrzuceń – to po prostu ostatnia strona w sesji. Jeśli jest to strona podziękowania po zakupie, to świetnie. Jeśli jest to strona główna, po której nikt nie poszedł dalej, to gorzej. Sam wskaźnik niewiele ci powie bez analizy kontekstu.
Strony na sesję i średni czas trwania sesji / czas na stronie
Łatwo je sztucznie poprawić (np. dzieląc długi artykuł na 10 stron) i tak naprawdę nie mierzą one zaangażowania ani wartości, którą użytkownik czerpie z twojej treści. Skup się na tym, co ludzie RZECZYWIŚCIE robią na stronie – kliknięciach w CTA, przewijaniu, obejrzeniu wideo.
Zacznij mierzyć to, co naprawdę pcha twój biznes do przodu. Skoncentruj się na tych 10 ważnych wskaźnikach, a szybko zobaczysz, jak twoje działania SEO i content marketingowe przekładają się na realne wyniki. Powodzenia!

Copywriter, marketer, memiarz. Założyciel firmy DBest Content. Pierwsze samodzielne kroki w marketingu stawiał na blogu Lekcja Życia. Autor gościnny artykułów o intencji użytkownika, wyszukiwaniu słów kluczowych, i guest postingu. Pisał dla Rankomatu, PKO Ubezpieczenia, Marketu Ubezpieczeń, Surfera SEO czy Komputronika.
