
Prowadzisz kampanie reklamowe w Google Ads? Pewnie zdajesz sobie sprawę, jak ważne jest dotarcie do właściwych odbiorców. Ale skąd wiesz, czy twoje reklamy wyświetlają się ludziom, którzy faktycznie szukają twoich produktów lub usług? Tutaj właśnie wchodzi do gry raport wyszukiwanych haseł, w skrócie SQR (Search Query Report). To narzędzie, które daje ci wgląd w to, co naprawdę wpisują użytkownicy w wyszukiwarkę, zanim zobaczą twoją reklamę.
Co to jest raport wyszukiwanych haseł (SQR)?
SQR to po prostu lista. Na tej liście widzisz dokładne frazy i słowa, których użytkownicy użyli w Google, a które spowodowały wyświetlenie twojej reklamy. Nie widzisz tylko słów kluczowych, na które licytujesz. Widzisz rzeczywiste zapytania. Pozwala to sprawdzić, czy twoje reklamy docierają do grupy, na której ci zależy.

Dlaczego SQR ma znaczenie dla twoich reklam?
Myślisz, że wiesz, czego szukają twoi klienci. SQR pokazuje ci rzeczywistość. Zobaczysz, co użytkownicy wpisują w okienko wyszukiwarki. Dzięki temu rozumiesz ich intencje. Czy szukają informacji? A może są gotowi do zakupu? Raport pomaga ci dopasować reklamy lepiej. Usprawniasz kampanię i wydajesz pieniądze tam, gdzie to przyniesie najlepsze efekty.
Jak SQR pomaga usprawnić kampanię?
Praca z raportem wyszukiwanych haseł daje ci kilka konkretnych możliwości.
Po pierwsze, możesz znajdować nowe, cenne słowa kluczowe. Widzisz frazy, które generują wyświetlenia i kliknięcia, ale których jeszcze nie masz na swojej liście. Dodajesz je do kampanii, docierając do większej liczby potencjalnych klientów.
Po drugie, co chyba nawet ważniejsze, identyfikujesz i dodajesz wykluczające słowa kluczowe (negative keywords). Widzisz zapytania, które są kompletnie niezwiązane z tym, co oferujesz, ale na które twoja reklama się wyświetliła. Wykluczasz je. Dzięki temu twoja reklama nie pokaże się na nieistotne hasła. Oszczędzasz pieniądze i podnosisz jakość ruchu na swojej stronie.
Oprócz dodawania nowych fraz i wykluczania niechcianych, raport pomaga ci zrozumieć intencje użytkowników. Widzisz, jak ludzie formułują swoje zapytania. Możesz też zoptymalizować typy dopasowań słów kluczowych i ich kombinacje. To wpływa na wzrost współczynnika klikalności (CTR) i poprawę Wyniku Jakości (Quality Score).
Hasła wyszukiwane a słowa kluczowe – jaka jest różnica?
To proste. Hasło wyszukiwane to dokładnie to, co użytkownik wpisał w Google. To jego zapytanie. Słowo kluczowe to fraza, którą ty jako reklamodawca wybierasz, żeby targetować swoje reklamy. Twoje słowa kluczowe mogą uruchomić wyświetlenie reklamy na wiele różnych haseł wyszukiwanych przez użytkowników.
Typy dopasowania a SQR
To, jakie hasła zobaczysz w SQR, zależy w dużej mierze od tego, jakich typów dopasowań używasz dla swoich słów kluczowych.
Dopasowanie przybliżone (Broad Match) – daje ci największy zasięg. Zobaczysz w SQR mnóstwo powiązanych z twoim słowem kluczowym haseł, w tym synonimy, błędy pisowni, a nawet luźno powiązane zapytania. Plus to odkrywanie nowych fraz, minus – dużo nieistotnego ruchu.
Modyfikator dopasowania przybliżonego (Broad Match Modified) – (choć Google Ads odchodzi od tego na rzecz dopasowania przybliżonego z ulepszoną sztuczną inteligencją, warto o nim pamiętać, jeśli jeszcze go używasz lub analizujesz starsze dane) – pozwalał określić słowa, które musiały znaleźć się w zapytaniu użytkownika. Dawał większą kontrolę niż czyste dopasowanie przybliżone.
Dopasowanie do frazy (Phrase Match) – twoja reklama wyświetli się, gdy użytkownik wpisze twoją dokładną frazę lub tę frazę z innymi słowami przed lub po niej. Masz większą kontrolę. Zobaczysz w SQR hasła zawierające twoją frazę, ale w odpowiedniej kolejności. Generuje mniejszy ruch niż przybliżone, bo wymaga konkretnej kolejności słów.
Dopasowanie ścisłe (Exact Match) – to najbardziej restrykcyjny typ. Reklama pojawi się tylko, gdy użytkownik wpisze dokładnie twoją frazę (lub jej bardzo bliski wariant, np. liczbę mnogą). W SQR zobaczysz wtedy głównie twoje słowo kluczowe lub jego bliskie odmiany. Daje świetne targetowanie, ale mocno ogranicza liczbę haseł w raporcie – nie odkryjesz tu wielu nowych fraz.
Praktyczne wskazówki do pracy z SQR
Masz raport. Co teraz?
Przede wszystkim, regularnie go przeglądaj. Nie rób tego raz na pół roku. Analizuj dane. Wyszukuj nowe pomysły na słowa kluczowe. Jeśli widzisz ciekawe, trafne hasła, które generują kliknięcia, dodaj je do swoich grup reklam. Możesz nawet tworzyć nowe grupy reklam dla zupełnie nowych, dobrze konwertujących fraz.
Koniecznie dodawaj wykluczające słowa kluczowe. To podstawa. Eliminuj hasła, które nie pasują do twojej oferty. Przeglądaj też te słowa kluczowe, które uruchamiają reklamy, ale nie prowadzą do konwersji. Czasem są to zapytania informacyjne, na które nie chcesz licytować, jeśli twoim celem jest sprzedaż.
Porównuj działanie różnych haseł. Które generują najwięcej kliknięć? Które prowadzą do konwersji? Które tylko nabijają wyświetlenia bez żadnego efektu? Analiza pomoże ci podejmować lepsze decyzje. Sprawdź też, czy używasz właściwych typów dopasowań. Czasem zmiana dopasowania dla danego słowa kluczowego może znacząco poprawić wyniki.
Pobieraj i eksportuj raport. To ułatwia analizę i dzielenie się danymi. Pamiętaj też, że wiedza z SQR to nie tylko zmiany w kampanii Google Ads. Możesz ją wykorzystać do ulepszania swojej strony internetowej. Jeśli widzisz, że użytkownicy szukają czegoś konkretnego, czego nie masz na stronie, możesz dodać taką treść lub zoptymalizować istniejące strony docelowe, żeby lepiej odpowiadały na te zapytania.
Jak często zaglądać do raportu SQR?
Nie ma jednej sztywnej reguły, ale dla większości firm wystarczy przeglądać SQR co 2–4 tygodnie. Na początku nowej kampanii zaglądaj tam częściej. Gdy kampania jest stabilna, możesz robić to rzadziej. Analizując dane, nie cofaj się zazwyczaj dalej niż o 30 dni. Daje ci to aktualny obraz sytuacji bez zagłębiania się w nieaktualne trendy.

Copywriter, marketer, memiarz. Założyciel firmy DBest Content. Pierwsze samodzielne kroki w marketingu stawiał na blogu Lekcja Życia. Autor gościnny artykułów o intencji użytkownika, wyszukiwaniu słów kluczowych, i guest postingu. Pisał dla Rankomatu, PKO Ubezpieczenia, Marketu Ubezpieczeń, Surfera SEO czy Komputronika.
