Pandemia Covid-19 zmieniła wiele aspektów naszego życia. Niektóre – na zawsze. 

Zakaz zgromadzeń i nakaz pozostawania w domu przeniósł gros pracy do Internetu, a pracowników wysłano do pracy zdalnej. Sporo osób straciło robotę i praca w domu okazała się zbawieniem. 

Również pracodawcy dostrzegli potencjał we współpracy z wolnym strzelcem. Łatwiej zatrudnić, łatwiej zwolnić. Nie trzeba szkolić, organizować miejsca pracy, wysyłać na urlop macierzyński czy płacić za L4.

Interesuje Cię praca jako freelancer. Co to za robota? Jak zostać freelancerem? Jak wygrać zlecenia? Czego szukać na rynku pracy? O tym – i nie tylko – poniżej.

Freelancer – co to? Na czym polega freelancing?

Freelancer wykonuje pracę na podstawie kodeksowej umowy, gdzie realizuje zlecenia na własny rachunek. Stosunek pracy kończy się w momencie ukończenia dzieła lub zadania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozpocząć nowy stosunek pracy nawet w trakcie trwania pierwszego, ale nadal dotyczy to konkretnego zadania, a nie ogólnego zakresu obowiązków rozłożonego w czasie. Przyjmuje się, że freelancer zna warunki podejmowanego zlecenia przed jego rozpoczęciem.

Inna ogólna definicja mówi, że freelancer to osoba pracująca na podstawie umowy innej niż umowa o pracę. To nie do końca prawda, jako że sporo osób pracuje na kontraktach managerskich lub umowach B2B, które najczęściej obejmują obowiązki pełnoetatowe. Trudno uznać je za freelance.

Freelancer to osoba najczęściej specjalizująca się w pewnej dziedzinie. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by świadczyć usługi dla różnych branż (np. copywriter + social media manager + grafik), ale generalnie jak chcesz być w czymś dobry, to się na tym skup.

Posłużę się swoim przykładem. Pracuję na podstawie umowy o pracę jako specjalista ds. contentu. W tym momencie nie jestem freelancerem. Mam ogólnie naszkicowany zakres obowiązków, który sprowadza się do tego, że mam robić to, co każą mi przełożeni. Normalna umowa o pracę.

Po pracy natomiast podejmuję się przeróżnych zleceń freelancerskich w wolnym czasie. Mogę to robić, a mogę tego nie robić. Znam dokładną specyfikację dzieła, które mam wykonać, np. „artykuł na 10 000 znaków na temat X do dnia Y.

Przykład

Główny bohater filmu John Wick oraz jego koledzy po fachu to płatni zabójcy freelancerzy. Dostają brief na zlecenie oraz zapłatę za jego wykonanie. Podobnie ten ziomek ze „Skyfall”, którego w Makau ściga Bond, albo faceci próbujący zabić Mariachi w „Desperado”. Ale w przypadku Agenta 47 z gry „Hitman” to już nie jest praca freelancera, ponieważ jest związany z Agencją, od której dostaje zlecenia.

Co oznacza słowo „freelancer” i „Wolny strzelec”

„Freelancer” (z języka angielskiego: wolny strzelec) to słowo ukute przez sir Waltera Scotta w powieści “Ivanhoe”. Słowo „freelancer” zostało w tej powieści użyte do opisania średniowiecznego najemnego wojownika. 

“Free” znaczy wolny, niepowiązany. “Lancer” pochodzi od broni, czyli lancy.

Kto z Was nie spał na historii, ten wie, że w średniowieczu panował system feudalny. Na górze był król, potem lennicy, wasale tych lenników. Na samym dole zaś chłopi pańszczyźniani. Rycerze albo byli czyimiś wasalami, albo byli wolni. Ci wolni to właśnie byli freelancerzy.

W Polsce używa się terminu “wolny strzelec”. Według money.pl jest to dosłowne tłumaczenie terminu “freelancer”. 

money.pl definicja freelancera

Nie jest dosłowne. Strzelcem w tamtych czasach byli łucznicy i kusznicy, broń palna pojawiła się dopiero później. Lansjerzy nie byli jednocześnie strzelcami.

Na czym polega praca jako wolny strzelec?

Freelancer nie jest związany umową na stałe. Podejmuje się konkretnego zlecenia, realizuje projekty, otrzymuje za to wynagrodzenie i siema. Może się umówić na kilka zleceń pod rząd, ale w praktyce jest o wiele mniej związany ze zleceniodawcą, niż gdyby to była np. umowa o pracę. Oznacza to, że obie strony mogą zakończyć współpracę właściwie w dowolnym momencie.

Freelancer z reguły wykonuje swoją pracę przez Internet, ale freelancerka nie ogranicza się tylko do pracy online. Freelancerem może być np. malarz, który wykonuje dla zleceniodawcy portret, dietetyk, który układa dietę, lub trenerzy personalni najmowani do jednego treningu. Gdyby się uprzeć, pod freelancera można podciągnąć kombajnistę, który młóci zboże lub traktorzystę, który ora Ci pole.

freelancer mem 1

Organizowanie warsztatów i szkoleń dla różnych klientów też bardzo często oznacza pracę freelancera.

Jaka umowa dla freelancera?

I tu zaczynają się jaja.

Jak powszechnie wiadomo, skarbówka chce położyć łapy na każdym zarobionym pieniądzu w naszym pięknym kraju. Jeśli napiszesz komuś pracę domową i skasujesz za to dychę, oni (w zależności od umowy) będą chcieli 1,90zł i składki ZUS.  

No chyba że to nierejestrowana działalność gospodarcza. Wtedy tylko podatek dochodowy.

Widzisz? Już się to robi skomplikowane. 

Na czarno

To jedna z bardziej atrakcyjnych form współpracy pomimo tego, że tworzy szarą strefę.

Zleceniodawca płaci mniej, niż zapłaciłby ze wszystkimi podatkami.

Zleceniobiorca dostaje więcej, niż by normalnie dostał.

Wszyscy zadowoleni.

Jedyne zgrzyty pojawiają się w 3 sytuacjach:

  • Firma chce wpuścić robotę w koszty – wtedy, niestety, ale trzeba pisać umowę. Klient płaci – klient wymaga. Najlepsza sytuacja, bo i tak dostaniesz kasę, tylko trochę mniej.
  • Zamawiający próbuje kiwać zleceniobiorcę – cwaniaków nie brakuje. Na ich nieszczęście jest coś takiego jak prawa autorskie. Kupujesz magisterkę? Chcesz przyoszczędzić? A co jeśli prawdziwy autor wyśle identyczny egzemplarz do dziekanatu? 
  • Zleceniobiorca nie wywiązuje się z zadania – prawie bym zapomniał o tej sytuacji, bo nigdy mi się nie zdarza. Zdecydowanie najpaskudniejsza sytuacja. O ile w poprzednim przypadku prawo autorskie chroni autora, o tyle tutaj jest kicha.

Umowa o dzieło

Bodaj najpopularniejsza forma zatrudniania freelancerów. Zleceniodawca odprowadza zaliczkę na PIT i ogarnia kwestie formalne, a Ty dostajesz kasiorę. W niektórych zawodach możesz mieć 20% kosztów uzyskania przychodu.

ważne!

Jeśli masz założoną działalność gospodarczą, która dotyczy konkretnej branży, nie możesz podpisać umowy o dzieło na wykonanie dzieła z tej samej branży.

Faktura lub rachunek

To najczęstsze rozwiązanie, kiedy już masz własny biznes. Jednoosobową działalność gospodarczą założysz w kilka dni przez Internet. W ciągu 2-3 dni roboczych dostaniesz NIP i już możesz wystawiać faktury. Nie potrzebujesz żadnego wymyślnego programu. Jeśli kumasz podatki, wystarczy Ci księgowość w banku (jeśli masz).

Prowadzenie własnej działalności gospodarczej to trochę utrapienie głównie z powodu ZUSu i podatku, ale bądźmy szczerzy – nikt Ci nie pozwoli zarobić pięciocyfrowej sumy miesięcznie na freelancingu, żeby nie podzielić się z państwem. Posiadanie JDG i uczciwe rozliczanie się ze Skarbówką pozwoli Ci uniknąć wielu przykrych konsekwencji.

protip

Kiedy rejestrujesz jednoosobową działalność gospodarczą, nie podawaj danych kontaktowych. W przeciwnym razie przez następne kilka dni będą do Ciebie tarabanić i mailować w celu przesłania oferty księgowości, terminali, kas fiskalnych i cholera wie, czego jeszcze. Tak, dobrze się domyślasz, ja popełniłem ten błąd.

Freelancer – wady i zalety

Każda praca ma swoje dobre i złe strony. Freelancing nie jest wyjątkiem. Jakie są wady i zalety pracy freelancera? Spójrz na tabelę.

ZaletyWady
Pełna niezależność i elastyczne godziny pracyMusisz samemu zapędzić się do roboty
Brak limitu zarobków
Presja czasu
Możesz pracować skąd chcesz i kiedy chcesz, np. w domu. Brak określonych godzin pracyBrak stabilizacji*
Pełna dowolność w doborze zleceniodawcówNajczęściej konieczność założenia działalności gospodarczej po osiągnięciu pewnego progu zarobków
Brak stagnacji, częsta zmiana projektówMusisz pilnować terminów
Freelancer zarabia więcej niż osoba na pełnym etacie wykonująca tę samą pracęWiele zależy od reputacji, a tę łatwo stracić
Szerokie możliwości podnoszenia umiejętności przy jednoczesnym zarabianiu pieniędzyRosnąca konkurencja
Problem, kiedy nie wiesz, jak wycenić tekst lub projekt
Konieczność użerania się z klientami

* Tutaj należy doprecyzować – brak stabilizacji dotyczy freelancingu ogólnie. Dobry freelancer jest jak dobry mechanik czy budowlaniec – nie będzie mógł się opędzić od roboty i będzie mieć stałych klientów, którzy go dodatkowo polecą.

Freelancer – jak zacząć przygodę z freelancingiem?

Jak w każdej pracy, która nie jest ciepłym stołkiem w spółce Skarbu Państwa ogarniętym przez wuja, musisz coś umieć. Co to jest to „coś”? W przeciwieństwie do kobiet, które oczekują od faceta „tego czegoś”, rynek pracy jest mniej wymagający. Musisz posiadać umiejętności, które pozwolą Ci wykonać konkretne zlecenie.

Freelance czy etat?

Widzę, że dość sporo osób, które chcą zacząć pracować jako freelancer, zastanawia się, kiedy jest dobry moment, żeby porzucić etat i iść na swoje.

Moim zdaniem najbezpieczniejsza opcja to łączenie etatu z freelancem, szczególnie jeśli Twoja praca etatowa nie będzie zbyt angażująca i wymagająca intelektualnie. Wtedy po pracy będziesz mieć dość czasu, żeby jeszcze coś podłubać.

ważne!

Opcja łączenia etatu z freelancem wchodzi w grę wtedy, gdy po pracy wykonujesz zlecenia spoza swojej branży i nie stanowisz konkurencji dla pracodawcy. W przeciwnym razie możesz mieć problemy.

Jak wywalczyć zlecenia we freelancingu?

To jest coś, z czym początkujący wolni strzelcy radzą sobie najgorzej.

Konkurencja ogromna, wolnych strzelców multum. Skąd brać pierwszych klientów?

Wejdziecie na dowolną stronę, dowolną ofertę, a pod nią 158 ofert od ludzi, którzy są gotowi wykonać dane zlecenie i to za darmo.

Poniżej podam ci kilka patentów, dzięki czemu będziesz w lepszej pozycji na rynku. 

  1. Uzupełnij własny profil

Po profilu możesz ocenić wstępnie jakość oferenta. Jeśli ktoś nie przyłożył się do uzupełnienia profilu, czemu miałby się przyłożyć do zlecenia? Zdjęcie, ładny, staranny opis, każda rubryka wypełniona danymi. To podstawa. Nie wystarczy, że założysz konto i zgłosisz gotowość do pisania artykułów. Zobacz:

useme profil freelancera

Brak portfolio, brak opinii, brak zdjęcia, jakiś opis. Ot, założę konto, będę wykonywać zlecenia. Z całym szacunkiem dla tego wolnego strzelca, ale ja na takie usługi bym się nie zdecydował.

Dla porównania spójrz na mój profil:

useme mój profil

To nie jest najlepszy profil świata, bo nadal niestety zawiera moje wątpliwie urodziwe lico, ale na to niewiele da się poradzić. Zawsze lepsze własne lico, nawet jeśli szpetne, niż brak zdjęcia lub zdjęcie kota, Homera Simpsona czy postaci z anime. Pamiętaj, że to ogląda ktoś, kto ma pieniądze.

Polecam legitymowanie się własnym imieniem i nazwiskiem lub nazwą firmy i logiem, jeśli takowe posiadacie. Zawsze wygląda to inaczej, niż np. “jasiekzpasiek454”. 

Pilnuj, żeby nie opis nie zawierał błędów. Jak chcesz zdobyć zlecenie na napisanie czegokolwiek, jeśli masz literówki w opisie?

  1. Dbaj o portfolio

Nawet jeśli masz gadane, żaden zleceniodawca nie zapłaci za gadane. Tym bardziej, że rynek freelancerów dość mocno oberwał poprzez nieuczciwe praktyki i ceny dumpingowe freelancerów z krajów trzeciego świata. 

  1. Nie używaj szablonów

Atakowanie klienta szablonem jest jak zaczepianie dziewczyny hasłem: “Czy my się przypadkiem nie znamy?”. Niskie i słabe. Mimo to wiele osób nadal tak robi. Jeden z klientów odpowiedział mi, że moje zgłoszenie było dla niego powiewem świeżości, gdyż 70% zgłoszeń to były wzory

Szablonem z pewnością jest szybciej. Ctrl + C, Ctrl + V, Enter, poszło, jadę dalej. Teraz tylko czekać na zlecenie. 

A co myśli zleceniodawca?

“Następny, co mu się nawet dwóch zdań nie chciało napisać”. 

Oczywiście nadal możesz znaleźć klientów i zleceniodawców, wysyłając im gotowce, ale to nie będzie górna półka zleceń.

I nie licz na ciekawe i wysokopłatne projekty. Będziesz konkurować ceną, a tego nie chcesz. 

Zgłoszenie jest jak list motywacyjny. Miej to na uwadze szczególnie na początku, kiedy jeszcze nie masz portfolio, albo wygląda ono biednie. Taki kwiatek niedawno dostałem w odpowiedzi na zlecenie:

Useme-oferta

Pani kasuje 30 zł za 1000 zzs. I tyle. To jest cała informacja. To jest wiadomość, która ma mnie przekonać do skorzystania z jej usług. Zakładam, że mam sobie sam wejść w portfolio, przeczytać i spróbować wbić się w napięty grafik. Ewentualnie mam sobie sam napisać treści, a Pani tylko mi wystawi fakturkę.

Nie tędy droga. Nie mam na myśli, że na każde zlecenie trzeba aplikować jak do roboty w ogromnym korpo, ale jakieś minimum szacunku. W końcu przychodzisz do kogoś, kto ma Ci zapłacić za pracę. Z mojej strony wygląda to trochę tak, jakby copywriter przyszedł na rozmowę o pracę, klapnął na krzesło, bez CV, bez listu motywacyjnego i powiedział:

– Wezmę tę robotę. Kasuję 5 na łapę.

I tyle. Weźmiecie takiego pracownika? Ja bym nie wziął.

  1. Musisz być ekspertem w danej dziedzinie.

Znane powiedzenie brzmi: “Jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. 

kabaret-moralnego-niepokoju-mem

Freelance pozwala na pewną elastyczność i wszechstronność, ale są granice. Wybór zleceń jest kluczowy. Gdy jesteś freelancerem, bierz tylko te zlecenia, co do których wiesz, że masz szansę dostarczyć możliwie najlepszy efekt. Nie musisz robić wszystkiego dla wszystkich o wszystkim.

Jeśli pracujesz jako copywriter i znasz się na różnych tematach związanych z finansami, możesz nie chcieć pisać o sporcie. Jeśli jako programista poświęcasz życie nauce Pythona, możesz nie być panem i władcą innych języków programowania. 

Wiele zleceń otrzymasz na podstawie twojego portfolio i rzeczywistych umiejętności. Od szczególnie wymagających (i dobrze płacących) klientów zanim napiszesz artykuł lub program, dostaniesz zadanie testowe. 

  1. Porzuć ego i chciwość

Wiadomo, każdy z nas chciałby skasować kilka stów za jedno słowo sloganu reklamowego dla Comarchu czy Allegro. Ale do tego długa droga. 

Na początku, niestety, trzeba schować dumę do kieszeni i wykonać parę zleceń po kosztach lub w ogóle pro bono.

Szczególnie widoczne jest to w branży IT, gdzie na stanowisko Junior Developera trzeba już mieć jakieś doświadczenie i repozytorium. A skąd wziąć doświadczenie, jak nikt nie chce ci dać roboty? 

Najpopularniejsze zawody w pracy freelancera

Niektóre branże są wręcz stworzone pod freelance, szczególnie branże twórcze. Poniżej przedstawiam te, które w mojej opinii są najpopularniejsze.

Przedstawiciel branży IT

Prawdopodobnie nie zdołałem tego napisać poprawnie i obraziłem wszystkich informatyków, programistów, full stack developerów i pozostałych. Czym może się zajmować programista-freelancer? Dwa główne zadania to:

  • autor aplikacji,
  • projektant stron internetowych,
  • webmastering.

Czemu tylko trzy? Ambitniejsze zadania dla programisty potrafią trwać miesiącami, jeśli nie latami. Zasadniczo nawet stworzenie apki może trwać kilka miesięcy. Opieka nad stroną internetową czy praca przy skomplikowanym oprogramowaniu to nie jest zadanie na weekend i często ani programiście, ani zleceniodawcy nie opłaca się tego zlecać jednorazowo.

Programiści są niekiedy znani z tego, że przychodzą do pracy na trzy miesiące, popracują, zarobią kupę kasy i robią sobie trzy miesiące wakacji. Kto bogatemu zabroni? 

Sztuka i grafika komputerowa

w kulturze obrazkowej ładna grafika jest bardziej chwytliwa niż nawet najlepiej napisany tekst. Fruwające wszędzie reklamy Facebook Ads, Google Ads, LinkedIn Ads i piorun wie jeszcze jakie – wszystkie chcą przyciągać wzrok. 

Tak samo przemyślane logo, które ma zapaść w pamięć. 

Stąd dobry grafik zawsze będzie w cenie. 

Szeroko pojęte pisanie

Prace nad sztuczną inteligencją tworzącą treść są bardzo zaawansowane, ale nie na tyle, by zastąpić profesjonalnego copywritera.

Kim jest copywriter? To osoba na zlecenie tworząca treści, które mają za zadanie wywołać określony efekt.

Jak zarabiać na pisaniu w Internecie? Jakie zlecenia możesz dostać?

  • posty na bloga,
  • slogany reklamowe,
  • maile,
  • SEO copywriting,
  • posty na social media,
  • treści na strony internetowe (np. na landing page),
  • powieści,
  • prace dyplomowe,
  • raporty dla firm,
  • newsy.

Tworzenie tekstu to nie jedyne zajęcie dla freelancera. Równie często spotyka się oferty związane z redakcją tekstu, składem czy korektą.

Chcesz wiedzieć, jak zostać copywriterem? Jak zacząć w branży? Czytaj mój wpis:

Tłumaczenia

Z pisania do tłumaczeń jest bardzo blisko. W pracy freelancera ważne jest określenie konkretnego zadania. Przy tłumaczeniach to dość proste – dostajesz dzieło, specyfikację i masz to przełożyć na wskazany język. 

Marketing online

Wraz ze wzrostem popularności Internetu, rośnie także konkurencja i popularność ludzi, którzy umieją się wśród niej poruszać. Dziś nie wystarczy mieć stronę internetową i napisać na niej dwa zdania, by znaleźć się w top 5 wyników w Google

Dziś trzeba się postarać.

Tym bardziej jeśli chcesz zarobić kasę. 

Stąd mamy teraz prawdziwy wykwit specjalistów od SEM, SEO, social mediów, growth hackingu i Bóg wie czego jeszcze. Wszyscy ci ludzie mogą zarówno związać się z daną witryną na stałe, jak i wykonać określony projekt (np. kampanię reklamową lub audyt SEO) i do widzenia. 

Praca w social mediach

Prowadząc kanał komunikacji w mediach społecznościowych raczej chcesz mieć kogoś na stałe, na etacie. Wdrożyć go, zobowiązać do zachowania poufności i nie ograniczać się w wyznaczaniu zadań do pakietu godzin czy rozmiaru pracy.

Ale jeśli Facebook, Instagram, LinkedIn czy TikTok nie jest Twoim głównym kanałem komunikacji i pozyskiwania klientów, a jedyne, czego potrzebujesz, to kilka postów w miesiącu, możesz zacząć współpracę z freelancerem. Freelancer pracuje nieco inaczej – odbiera od zleceniodawcy wyznaczone zadania, wykonuje je, otrzymuje wynagrodzenie i to jest tyle. Wiele kanałów w mediach społecznościowych nie wymaga większego wysiłku. Dotyczy to także ustawiania płatnych kampanii reklamowych.

Na co trzeba uważać jako freelancer?

Na freelancera czeka całe mnóstwo pułapek. Jest przysłowie, które mówi, że cokolwiek pojawia się w Internecie, ktoś używa tego do przekrętu. Zanim zaczniecie pisać program dla nigeryjskiego księcia, przeczytajcie te kilka punktów. 

1. Zapłata

To chyba najczęstszy punkt zapalny w robocie freelancera. Zleceniodawca chce dostać robotę bez kasy, albo za pół darmo. Oddajesz dzieło, a on nagle zaczyna kombinować. 

Jak uniknąć oszustwa? Marcin Cichocki z Kuźni Treści podczas webinaru powiedział mi, że najlepiej brać hajs z góry. Oczywiście pod warunkiem, że reprezentujesz sobą jakość.

Niech to nie zabrzmi jak reklama, ale Useme ma świetny patent na to. Procedura wygląda tak:

  1. Akceptacja wykonawcy. 
  2. Ustalenie warunków (etapy, zaliczka, co, gdzie i kiedy).
  3. Faktura pro forma.
  4. Zleceniodawca opłaca fakturę – są zabezpieczone środki na poczet zapłaty za dzieło.
  5. Zleceniobiorca wykonuje dzieło i wysyła je do akceptacji. 
  6. Zleceniodawca akceptuje dzieło. 
  7. Kasa trafia na konto. 

Bez zaakceptowanego dzieła nie dostaniemy kasy.

Bez kasy nie zaczynamy roboty.

Można przyjąć że Useme, podobnie jak inne tego typu portale, przechowuje dla nas, freelancerów kasę i bierze za to prowizję. 

2. Marudny klient. 

Również w zawodzie freelancera trafiają się zleceniodawcy wychodzący z założenia, że skoro płacą, to wolno im dosłownie wszystko. 

  • To nie tak.
  • Nie tego szukam.
  • Zmieniłem zdanie. 
  • To nie tak powinno działać. 
  • To powinno być inaczej. 

Robisz wywiad, zadajesz pytania, przechodzisz do researchu, zaprzęgasz całą swoją kreatywność, żeby oddać możliwie najlepsze dzieło, a ktoś w połowie zlecenia ogarnia się, że to jednak miało być coś innego. 

To zabrzmi brutalnie, ale takiego klienta trzeba spuścić z kija. Ty chcesz zarabiać kasę, a nie karmić czyjeś ego, bo “płacę – wymagam”. Niech idzie i zawraca dupę komuś innemu. 

3. Klient, który sam nie wie, czego chce.

Takich też polecam spuścić jak najszybciej. 

Jak możecie dostarczyć wartościowe dzieło klientowi, który nie wie, jakie ono miałoby być? 

4. Prawa autorskie

Ja wiem, że to skomplikowane, i nie każdy ma ochotę babrać się w przepisach, ale akurat w tym przypadku prawa autorskie są Twoim sprzymierzeńcem i warto je znać, chociażby w stopniu podstawowym. 

Fundamentalna rzecz to utwór pracowniczy. W wielkim skrócie, gdy masz umowę i w ramach tej umowy tworzysz dzieło, to majątkowe prawa autorskie należą do pracodawcy. 

To trochę niefajnie, ale z drugiej strony jeśli robisz na czarno – to majątkowe prawa autorskie w tym momencie należą do ciebie. To ważne w sytuacji, gdy ktoś próbuje Cię kiwać.

5. Deadline’y i priorytety

Kiepskie dzieło można poprawić lub stworzyć od nowa. Z dziełem, które nie zostało oddane, będzie trochę gorzej. To tak, jakby porównać seks z brzydkim partnerem do braku seksu. 

Dla freelancera reputacja to wszystko, a nic tak nie niszczy reputacji jak kiepska opinia od klienta. 

Jeśli chcesz zostać freelancerem, musisz mieć wszystko poukładane. Przyjmij moją radę – zawsze zakładaj opóźnienie i że przerobisz mniej roboty. Gdy wydaje Ci się, że napiszesz artykuł lub aplikację w tydzień, załóż dwa tygodnie. Lepiej coś robić dłużej, a porządnie, niż w pośpiechu. 

6. Współpraca na dłużej

Stała współpraca jest przyjemna – nie musisz się martwić o to, skąd weźmiesz robotę (i kasę), ale jest pewien haczyk. A właściwie dwa. 

Po pierwsze – zobowiązanie. Jeśli zobowiążesz się do świadczenia usług dla jednego podmiotu przez dłuższy czas, oznacza to, że średnio będziesz mieć czas, by robić dla kogoś innego. Gdyby Ci wpadło tłuste zlecenie, masz dylemat.

Po drugie – kasa. Z reguły zleceniodawcy wychodzą z założenia, że skoro zatrudniają Cię na dłużej i dostarczają Ci robotę (ergo: stabilizację), to weźmiesz mniej siana. 

Gdzie szukać pracy jako freelancer?

Jeśli chcesz zostać wolnym strzelcem i zarabiać przez Internet, musisz się udać na portale skierowane stricte dla freelancerów. 

Przeczytaj mój wpis pt. “Praca Zdalna”, w którym pisałem o tym, gdzie szukać pracy zdalnej. Większość z tych serwisów pokrywa się z serwisami freelancerskimi. 

Dla mnie najlepsza opcja to nadal poczta pantoflowa. Większość moich znajomych wie, czym się zajmuję, a z nich większość uważa, że robię to dobrze. Projekty same do mnie przychodzą. 

Przy czym budując swoją markę, nie wpadaj w ton konsultantki Avonu

– A ty czym się zajmujesz? 

– Ja? Jestem copywriterem. Chcesz artykuł?

mem czarna panter lekcja życia

Jeżeli dany znajomy rozważa skorzystanie z Twoich usług, sam o to zapyta. Jeśli nie – i tak mu niczego nie wciśniesz.

Na początku kariery freelancera będziesz się bić o zlecenia na Useme, Oferii, UpWorku czy Fiverrze.

Z mojego doświadczenia najlepsi klienci przyszli do mnie z SurferSEO Directory, ale żeby dostać tam miejsce, trzeba znać Surfera i mieć Surfera.

Możesz również dorabiać łapiąc zlecenia z serwisów takich jak GoodContent. Nie zbijesz tam jednak kokosów. O tym, czym jest serwis GoodContent, jakie ma wady i zalety pisałem w tym artykule:

Czytaj więcej: Gdzie szukać zleceń?

Ile zarabia freelancer?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Freelancer zarabia tyle, ile przerobi. Jak napiszesz 10 artykułów w tydzień po 200 zł za sztukę, masz 2000. Jak napiszesz 1 – dostaniesz 2 stówki. Jak stukniesz fuchę za 5 koła, zarobisz 5 koła.

Ile realnie można zarobić? Powiem na swoim przykładzie. Pracuję na etacie, kończę robotę ok. 16:00. Siedzę w fuchach do 19:00 – 20:00, co daje mi jakieś 3-4 godziny dziennie + weekendy. Liczmy 20 godzin tygodniowo. Piszę 500 słów na godzinę, liczmy po 10 gr za słowo. To daje ok. 1000 zł tygodniowo i 4000 zł miesięcznie.

Osoba pracująca jako freelancer zarabia tylko za określoną pracę. Będąc freelancerem, jak nie pracujesz, to nie zarabiasz.

Co ma wpływ na zarobki freelancera?

  1. Reputacja – dobra reputacja negocjuje za ciebie.
  2. Portfolio – im bardziej imponujące portfolio, tym lepszą stawkę możesz negocjować.
  3. Branża – w IT weźmiesz więcej niż w tłumaczeniach.
  4. Tematyka i specjalizacja – jeżeli jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, możesz spokojnie krzyczeć więcej kasy.
  5. Ilość wolnego czasu – im więcej go masz, tym więcej możesz przerobić.
  6. Deadline – im mniej czasu, tym więcej możesz sobie krzyczeć (tzw. rush fee).
  7. Nakład pracy – im więcej wyrobisz, tym więcej zarobisz.
  8. Podwykonawcy – używając reputacji dostaniesz dobrą kasę za zlecenie, dzięki czemu możesz kogoś nająć, żeby to zrobił za Ciebie.
  9. Zleceniodawca – duża firma będzie skłonna zapłacić więcej, niż jakiś cebulak lub cwaniak.

Chcesz poszerzyć swoje copywriterskie portfolio? W celu nawiązania kontaktu wejdź na stronę Zasady publikacji i wypełnienie formularza.

Czytaj więcej:

FAQ – najczęściej zadawane pytania o to, kim jest freelancer

Na czym polega praca freelancera?

W wielkim skrócie praca freelancera dotyczy realizacji konkretnego zlecenia z dokładnie określoną specyfikacją, a stosunek pracy kończy się, gdy zadanie zostanie wykonane i wynagrodzenie wypłacone. Możesz wykonywać pracę dla jednego pracodawcy, albo różnych klientów. Kluczowym jest fakt, że nie wiąże Cię jedna umowa na stałe.

Czy jako freelancer muszę mieć Własną działalność gospodarczą?

Nie. Jest coś takiego jak nierejestrowana działalność gospodarcza. Możesz zarobić do 50% minimalnego wynagrodzenia brutto i nie musisz tego zgłaszać.

Czy freelancerzy mogą pracować na umowę o pracę?

Z definicji te dwa pojęcia się nie łączą. Freelancer jest wolny, niezwiązany umową na stałe.
Chyba że mówimy o sytuacji, że dana osoba pracuje na etacie, a po pracy dorabia jako freelancer – wtedy tak.

Czy freelancer zawsze pracuje z domu?

Nie. Wielu freelancerów korzysta np. z przestrzeni coworkingowych, gdzie mogą się skupić na pracy. Ale freelancer może pracować z dowolnego miejsca, także z domu.

Gdzie szukać zleceń jako freelancer?

Dobrym punktem wyjścia, aby szukać klientów, jest ogłaszanie się tam, gdzie zleceniodawcy poszukują wykonawców, czyli na Facebooku, Useme, Oferii, Oferteo lub Freshview. Generalnie jeśli masz umiejętności i doświadczenie, to te miejsca Ci wystarczą. Potem w miarę zdobywania rekomendacji nie opędzisz się od roboty.

Jak zarabiać więcej jako freelancer?

Na freelansie jesteś własnym szefem, ale to nie znaczy, że możesz się obijać. Praca freelancera to ciągły rozwój, podnoszenie kwalifikacji, budowa portfolio, zbieranie opinii i dostarczanie maksymalnej jakości pracy.

Podobne wpisy

Jeden komentarz

  1. Wolny ułan – po prostu sztos!
    Ale osobiście wolałbym zatrudnić szybkich ułanów, bo przy konnej szarży prędkość na pewno ma znacznie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *